JUAN SOLO T.1/2
Opis
Porzucony dzikim psom na pożarcie, wychowany z lufą rewolweru w ustach zamiast smoczka i otoczony opieką karła transwestyty, Juan Solo zdecydowanie nie miał łatwego dzieciństwa.
Rodzinne Huatulco przyjmuje jednak Juana z otwartymi ramionami i choć nie rozpieszcza go, uczy go przeżycia. Od wczesnych lat, Juan rozwija talent do bezmyślnej zbrodni, która w jego mniemaniu jest szczeblem na drabinie uznania i pozycji społecznej wśród przeżartego korupcją społeczeństwa.
Juan Solo - kolejne dziecko wyobraźni Jodorowskiego.
Historię o ludzkiej naturze, pewnie też o przebaczeniu, ale na pewno o mroku jaki kryje się w duszy każdego człowieka. Ten okrutny świat nie pozostawia złudzeń, a człowiek jest narzędziem w rękach pieniędzy.
Jodorowsky nie waha się nawiązać do mitologii greckiej czy Nowego Testamentu, żeby przedstawić mechanizmy, które kierują naszymi poczynaniami. Nadaje to opowieści uniwersalny wymiar w którym możemy odnaleźć refleksję nad kondycją człowieka we współczesnym świecie oraz pytanie, czy można uniknąć tragedii, do której prowadzi nas przeznaczenie?
Symboliczny język Jodorowskiego w połączeniu z dynamicznymi i sugestywnymi rysunkami Bessa, tworzą opowieść, która zadowoli każdego miłośnika powieści graficznej.
To wydanie komiksu zawiera dwa pierwsze tomy serii składającej się z czterech albumów.
Dane techniczne
CENA DETALICZNA | 85 |
WYDAWNICTWO | SCREAM |
RYSUNEK | Georges Bess |
SCENARIUSZ | Alejandro Jodorowsky |
WYDANIE | I |
DRUK | kolor |
OPRAWA | twarda |
Format | 240x320 mm |
Liczba stron | 120 |
Seria | JUAN SOLO |
Rok wydania oryginału | 1995 / 1996 |
WYDAWCA ORYGINALNY | Les Humanoïdes Associés |
TYTUŁ ORYGINAŁU | Juan Solo: Fils de flingue / Les Chiens du Pouvoir |
Piotr Margol
Przeczytałem kilka dni temu Juana Solo. Komiks moim zdaniem świetny. Scenariusz Jodo na najwyższym poziomie. Historia to pomieszanie El Topo, z klimatem, ala Medeliin. Całość brutalna i zaskakująca. Nie znajdziemy to szczęśliwego zakończenia, tam gdzie akurat byśmy się go spodziewali. W zasadzie nie ma tutaj szczęśliwych zakończeń. Całość okraszona wybornymi rysunkami Bess'a, który pięknie oddaje emocje bohaterów opowieści. Na drugim planie często zatrzymuje się oko. Samo wydanie, to powiększony format i świetna jakość druku. Tylko do tego Scream już nas przyzwyczaił. Szczerze polecam fanom Jodorowskiego, a ci którzy go nie znają, to jest taki tytuł od którego można zacząć.
mariusz piwoński
Super wydanie i ekscytujący komiks.. Gorąco polecam !